Dystrybucja drugich zastrzyków przypominających COVID-19 „wzmacnia się” w Connecticut. Oto jak wygląda popyt.

 Pierwotnie opublikowano w Hartford Courant

W małej szarej przyczepie stojącej na parkingu obok I-91 w Hartford Samuel Wright i Bonnie Allen czekali na przybycie osób poszukujących szczepionki na COVID-19.

Było późne wtorkowe popołudnie, niedługo przed zamknięciem kliniki szczepień Hartford HealthCare Wright i Allen, a strona odwiedziła około 30 pacjentów — wzrost w porównaniu z poprzednimi dniami, ale nic takiego jak ścisk pacjentów, do którego osoby zaszczepiające przyzwyczaiły się wcześniej etapy pandemii.

„Ludzie wchodzą” — powiedział Allen, dyplomowana pielęgniarka. „Oczywiście nie tak jak w przypadku pierwszego wzmacniacza, kiedy mieliśmy ogromną liczbę ludzi, ale zaczynają one rosnąć w liczbach”.

Wkrótce podjechał samochód i wysiadł z niego 56-letni mieszkaniec Hartford, Randy Madore. Madore, podobnie jak miliony innych Amerykanów, zakwalifikował się niedawno do drugiego zastrzyku przypominającego i bardzo chciał go otrzymać.

„Zaczynam robić więcej rzeczy towarzysko, więc poczułem, że chcę być lepiej chroniony” – powiedział Madore, powołując się na nowy podwariant BA.2.

Potem samochód Madore odjechał i miejsce znów było puste.

Odkąd pod koniec marca federalne organy regulacyjne zatwierdziły drugą dawkę przypominającą dla wszystkich Amerykanów w wieku 50 lat i starszych, a także tych z obniżoną odpornością, dostawcy z Connecticut widzieli tylko strużkę osób poszukujących szczepionek.

Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom nie podaje na swojej stronie internetowej danych dotyczących drugiej dawki przypominającej, a rzecznik Departamentu Zdrowia Publicznego w Connecticut powiedział, że stan również nie posiada tych danych. Ale jasne jest to, że prawie 900 000 mieszkańców Connecticut w wieku 50 lat i starszych, którzy otrzymali już jeden booster, tylko niewielka część szukała kolejnego zastrzyku.

„Ludzie nie mają takiego poczucia pośpiechu, jakie mieli w zeszłym roku”, powiedział Eric Arlia, dyrektor farmacji Hartford HealthCare. „Myślę, że ten strach, że muszę być pierwszy w kolejce, minął, co prawdopodobnie jest dobrą rzeczą dla nas wszystkich”.

Arlia powiedziała, że od 29 marca Hartford HealthCare dostarczyło około 3000 dawek przypominających, z których zdecydowana większość to drugie dawki przypominające. Około 75% miejsc na spotkania zostało wypełnionych, powiedziała Arlia.

To oczywiście stoi w sprzeczności z początkowym wprowadzeniem szczepionek w zeszłym roku, kiedy setki tysięcy mieszkańców gromadziły się jednocześnie, aby otrzymać zastrzyk, pozostawiając długie kolejki i rzadko spotykane. Tym razem, jak powiedział Arlia, spodziewa się bardziej „uporządkowanego” procesu strzału przypominającego.

Rashad Collins, dyrektor operacyjny Charter Oak Health Center, powiedział, że popyt pozostaje stosunkowo skromny. Dobry dzień dla Charter Oak, gdzie kliniki szczepionkowe są otwarte siedem dni w tygodniu, może oznaczać 30 lub 40 pacjentów.

„Do tej pory nie było to zbyt duże wybrzuszenie”, powiedział Collins. „Ludzie są coraz lepiej wykształceni w kwestii kwalifikowalności”.

Leslie Gianelli, rzecznik Community Health Center, Inc., powiedział, że CHC odnotował „stały poziom zainteresowania pacjentów” i podejmuje proaktywne kroki, aby zachęcić pacjentów do szczepień przypominających, na przykład pytając pacjentów podczas niepowiązanych wizyt, czy chcieliby dawki przypominającej .

Rzecznik CVS powiedział, że nie może podzielić się liczbą drugich dawek przypominających, które sieć aptek podała do tej pory, ale od wtorku liczne wizyty szczepień w rejonie Hartford były dostępne za pośrednictwem strony internetowej sklepu.

Connecticut jest jednym z najbardziej zaszczepionych stanów w Ameryce, zarówno pod względem wstępnych szczepień, jak i pierwszych dawek przypominających. Od wtorku 51,3% w pełni zaszczepionych mieszkańców stanu otrzymało dawkę przypominającą.

Eksperci twierdzą, że druga dawka przypominająca jest szczególnie ważna dla osób starszych i osób z poważnymi schorzeniami podstawowymi, ale każdy w wieku 50 lat i starszy może skorzystać z kolejnego zastrzyku.

„To dodatkowa rzecz, którą możesz zrobić, aby chronić siebie i mieć dodatkową warstwę komfortu, że jesteś tak chroniony, jak tylko możesz, przed niekorzystnymi skutkami COVID-19” – powiedziała niedawno dr Manisha Juthani, stanowa komisarz ds. zdrowia publicznego.

Arlia, który ma 51 lat, powiedział, że w zeszłym tygodniu otrzymał drugą dawkę przypominającą.

„Szczerze, po prostu nie widzę minusów”, powiedziała Arlia, „i chcę być wzorem do naśladowania”.