Setki ludzi gromadzą się w Middletown, aby uczcić pamięć bezdomnych mieszkańców miasta, którzy zginęli w 2016 roku

Artykuł pierwotnie opublikowany w Prasa w centrum miasta

Setki osób zgromadziło się w tym tygodniu, aby uczcić sukces w walce z bezdomnością i uczcić pamięć 15 członków społeczności bezdomnych, którzy zginęli w 2016 roku.

Bezdomni i ich adwokaci, dawniej bezdomni, policjanci i burmistrz Dan Drew połączyli się w czwartek, aby uczcić Narodowy Dzień Pamięci Osób Bezdomnych w popołudniowym nabożeństwie w kościele Świętej Trójcy na Main Street.

Coroczne nabożeństwo, które odbywa się lokalnie od kilkunastu lat, wpisuje się w ogólnopolskie obchody walki z bezdomnością.

Wydarzenie odbywa się w dniu przesilenia zimowego lub możliwie najbliżej tego dnia, czyli dnia o najmniejszej ilości światła słonecznego. Takie postępowanie „symbolizuje, jak długa jest noc, jeśli jesteś bezdomny” – powiedziała Lydia Brewster, zastępca dyrektora ds. usług społecznych w St. Vincent de Paul Middletown.

Brewster dodał, że w 2016 r. liczba tych, którzy musieli spędzić zimną, ciemną noc skuleni w drzwiach lub na bezlitosnej ulicy, została znacznie zmniejszona. Sześćdziesiąt sześć osób bezdomnych w Middletown i okolicach było związanych z dostawcami usług domowych w ciągu roku, powiedział Kasey Harding, dyrektor Center for Key Populations w Community Health Center.

Wiele z tego sukcesu wynika ze zmiany podejścia do problemu, poprzez skupienie się na określonych grupach — na przykład weteranów — w ramach większej społeczności bezdomnych — wyjaśniła Cindy Dubuque z Partnerstwa na rzecz Silnych Społeczności.

Poza tym sukces został osiągnięty dzięki odnowionemu zaangażowaniu ze strony administracji Malloy i stanu dzięki wysiłkom departamentów mieszkalnictwa i zdrowia psychicznego oraz usług dla uzależnień, powiedział Dubuque.

Lokalnie wysiłki zyskały dzięki wsparciu miasta oraz „United Way i niezliczonych innych organizacji pracujących z – iw imieniu – bezdomnych” – powiedział Dubuque.

I chociaż jest to dobra wiadomość, „Nadal jest wiele do zrobienia” – dodała.

Rozpoczynając nabożeństwo, proboszcz Trójcy Świętej, ks. Dana Campbell, zwrócił uwagę na 15 mężczyzn i kobiet ze społeczności bezdomnych, którzy zmarli w ciągu roku. Campbell powiedział, że nie tylko ich życie, ale także ich wyjątkowe historie zostały utracone, gdy zginęło tych 15 osób.

Campbell powiedziała, że szukała sensownego sposobu upamiętnienia tych istnień. Najpierw pomyślała o kwiatach. Ale „kwiaty więdną” – powiedział Campbell.

I tak Campbell wziął stronę z judaizmu.

Gdy każda osoba, która uczestniczyła w nabożeństwie, wchodziła do kościoła, proszono ją o wzięcie kamienia z dużego płaskiego kosza z kwiatami.

„W wierze żydowskiej zwyczajowo zostawia się mały kamień na grobie” — czytamy na stronie internetowej shiva.com. „Umieszczenie kamienia na grobie jest znakiem dla innych, że ktoś odwiedził grób. Umożliwia także zwiedzającym uczestniczenie w tradycji micwy upamiętniającej pochówek i zmarłych. Kamienie to odpowiednie symbole trwałej obecności życia i pamięci zmarłego.”

„(Umieszczenie kamienia) symbolizuje, że nasze wspomnienia o tej osobie nigdy nie odchodzą” – powiedział Campbell. „To znak, że tam byłeś i że pamiętasz tę osobę, a ta osoba nadal przez ciebie żyje”.

Na prezbiterium stał wózek sklepowy, którym bezdomny woził wszystko, co posiadał, przykryty zwykłym białym materiałem.

W swoich uwagach Drew kontynuował temat powiązań nawiązanych i pielęgnowanych przez całe życie każdej osoby – oraz tego, jak jedno życie może wpłynąć na wiele innych. Zbyt często – i niesłusznie, jak powiedział Drew – „domyślnie przyjmujemy pozycję mierzenia wartości życia na podstawie materialnego sukcesu”.

„Ale to miłość, którą stworzyłeś w swoim życiu, będzie żyć wiecznie” – powiedział burmistrz. I dzięki tej miłości „możesz dosłownie zmienić czyjeś życie na lepsze”.

Allison Cunningham, dyrektor wykonawczy Columbus House, grupy wspierającej bezdomnych z New Haven, mówiła o nieustających wysiłkach na rzecz walki z chroniczną bezdomnością.

I mówiła o Salu, który zbyt długo był bezdomny, aż pewnego dnia zdecydował, że zobowiąże się raz na zawsze zejść z ulic, powiedział Cunningham.

Zdarzyło się to Salowi.

„Chcę ci dać nadzieję, że pewnego dnia w niezbyt odległej przyszłości ty też możesz powiedzieć – tak jak zrobił to Sal – »Mój koszmar się skończył«” – powiedział Cunningham.

Cunningham ustąpił miejsca Michaelowi Burrillowi, byłemu bezdomnemu człowiekowi, który powiedział: „To najważniejsza służba w najważniejszy dzień w roku dla tych z nas, którzy są bezdomni”.

Burrill, który walczył z uzależnieniem od alkoholu, powiedział, że były dni, kiedy był bliski rezygnacji.

„Nigdy nie sądziłem, że dożyję tego dnia” – przyznał.

Ale Burrill to zrobił, a jego osobiste świadectwo zdobyło poparcie i podziw publiczności. Ponad 60 osób, które są lub były bezdomne, przedstawiło się, nadając ludzkiej twarzy problemowi bezdomności.

Ron Krom, dyrektor wykonawczy St. Vincent dePaul Middletown, przygotowywał się do odczytania nazwisk każdej z 15 bezdomnych, którzy zginęli, Krom poprosił publiczność o odpowiedź, mówiąc „Presento!” hiszpański termin, który mówi, oznacza „ta osoba jest tutaj z nami”.

Dwóch członków społeczności bezdomnych zapalało na przemian świece, które zostały umieszczone na stole w transepcie, kiedy odczytywano imiona: Sage Pierce; Jona Allegrettiego; Soraigia Długa; Lissette dwukropek; Cartera McDonalda; Raya Westona; Kurta Wrighta; Jana Marcinkowskiego; Jerzego Warda; Stevena Eicka; Geoffa króla; Sevron Dawley; Mitchell Domo; Darlene Wise; i Daniela Loguiduice'a.

Publiczność została poproszona o podejście i położenie kamieni na stole.

Światła kościoła zostały następnie przygaszone, więc świece zapalone ku pamięci 15 osób nabrały dodatkowego blasku.